Przychodzę dzisiaj z makijażem, co polecam, a czego czego nie i czego używam na co dzień, od tego właśnie dzisiaj zacznę.
Zacznę w takiej kolejności w jakiej wykonuję mój co dzienny make up.
Zaczynam zawsze od podkładu z firmy "rimmel- lasting finish" Na opakowaniu piszę, że trzyma się on 25 godzin, co jest totalną bzdurą. Być może pod bazą będzie się trzymał, ale na pewno nie normalnie. Na mojej twarzy trzyma się ok. 12 godzin nawet nie wiem czy aż tyle. Za to dobrze kryje, nie tworzy maski, a skóra nie jest taka bardzo zapchana, można nawet powiedzieć, że pod nim oddycha :) Ja używam 100 (setki) wydaje mi się, że jest to ich najjaśniejszy kolor. Używam tego podkładu go już bodajże rok. Podkład starcza mi na ok. 2-3 miesiące. Jestem z niego bardzo zadowolona i wydaje mi się, że będzie ze mną jeszcze na długo. Jego cena to ok. 35 zł, zazwyczaj czekam na promocje gdzie kupuję go nawet za 19 zl.
Kolejną rzeczą jest puder również z firmy "rimmel- stay mat" jak już nazwa mówi jest on do zmatowienia naszej skóry. Wydaje mi się, że on też jest ten najjaśniejszy z możliwych :D, aczkolwiek, on jest akurat dla mnie aż za jasny. Ale nie można narzekać, ponieważ puder jest znakomity. Nie zajmuję się on tylko zmatowieniem tej skóry, ale także zakryciem tych niedoskonałości. Cena ok. 25 zł.
Następną rzeczą jest tusz do rzęs, ale naprawdę nie mam pojęcia, który wybrać najpierw, ponieważ ja ogólnie mam swojego ulubionego tuszu. Używam każdego, zależy jakie też te rzęsy mają być czy grube, długie, ciemne czy też wszystko w jednym. :) Może zacznę od mojego bardziej zaufanego, choć co raz bardziej mnie od siebie odpycha, jest on z firmy "maybeline- colosal volum express" nie powiem żebym była jakoś bardzo zachwycona, ponieważ czasem zdarza mu się trochę 'za bardzo' skleić moje rzęsy, a nie używam go dużo (prawie zawsze jedna warstwa i tyle to naprawdę mało), na pewno ładnie wydłuża, szybko wysycha. Na pewno cena nie jest warta tego tuszu ok. 30 zł.
Ten tusz co raz bardziej mnie do siebie przekonuje firma "rimmel-flex", nie skleja rzęs, wydłuża, pogrubia, piękny głęboki czarny kolor, duża szczoteczka, starcza na dość długo, szybko wysycha, efekt sztucznych rzęs. Idealny tusz. Myślę, że będę do niego wracać, a jego cena jest naprawdę tego warta ok. 30 zł. Jedyny jego minus jest taki, że zdarza mus się trochę pokruszyć.
Trzeci tusz jest z "Visions- Freaking Amazing Waterproof Mascara" jak już nazwa wskazuję tusz jest wodoodporny. Tusz jest dobry, lekko podkręca i wydłuża rzęsy, nie podrażnia, szybko wysycha, starcza na długo, całkiem łatwo się go zmywa, nie trzeba trzeć oczu. Cena tego tuszu jest na pewno tego wszystkiego warta. Cena ok. 15 zł.
To tyle z mojego makijażu, ja na prawdę na co dzień używam tylko trzech rzeczy. Mój makijaż jest jak każdej normalnej dziewczyny, nie sztuczny, można powiedzieć, że naturalny. :) Gdy są jakieś specjalne okazje (typu: wesele, urodziny itp.) używam też dodatkowych rzeczy taki jak bronzer.
Ten jest akurat z avonu "Arabian Glow, bronzing pearls" bardzo go lubię jet bardzo naprawdę bardzo wydajny, długo się utrzymuje, jego minusy są takie, że trudno go zetrzeć gdy się przesadzi i jego cena ok. 50 zł.
Następna rzecz, którą używam od święta jest to eyeliner z "eveline- cosmetics" (tusz do kresek). jest trwała, nie rozmazuje się, nie blaknie, utrzymuje się aż do demakijażu czerń jest głęboka, kolor nie zmienia się w ciągu dnia, aplikator jest bardzo precyzyjny i cienki dzięki czemu namalowanie idealnej kreski nie jest problemem, opakowanie jest bardzo ładne, a eyeliner jest tani ok. 10 zł. Naprawdę najbardziej opłacalna rzecz na ziemi :D.
Powiem też o produktach, które używam jak mi się chce :D, ale które są też warte uwagi.
Pierwszą z tych rzeczy będzie korektor w sztyfcie z avonu "Personal Match, Stick Concealer" korektor dobrze kryje, rozświetla cienie pod oczami, trzyma się na skórze cały dzień, wygodne opakowanie. Jego minusem jest, że jest za suchy i nie za bardzo warta cena, ok 25 zł.
Drugą rzeczą jest puder transparentny z "essence- all about matt" Jestem pewna, że wkrótce będzie on moim ulubionym i, że będę go kupować do zmatowienia mojej twarzy. Jest to bardzo dobry puder, wygodny nie trzeba się bać, że za jasny czy za ciemny :D, jest na prawdę wydajny, ładnie matuje, nie wysusza, super opakowanie. Cena ok 15 zł.
I rzeczy, których nie polecam.
Na pierwszym miejscu jest podkład z firmy "kobo- mate make up". Jest to najgorszy podkład jaki miałam. Efekt maski baardzo, zatyka pory, zupełnie nie wydajny, za bardzo gęsty, trzyma ok. 3 godziny. Naprawdę nie mam pojęcia jak takie coś w ogóle mogło wyjść na rynek. Cena ok. 25 zł.
Drugą rzeczą jest korektor z avonu "clear skin", który u mnie zupełnie nie kryje, ma nie przyjemny zapach, trudno rozprowadzić na skórze. Wydaje mi się, że został on stworzony do takich zaczerwienień czy coś, ale i tak nie polecam bo nie kryje. :) Cena ok. 10 zł
Wygląda, że to tyle z tego co mogę polecić z kategorii make up. :) Jak pewnie zauważyliście moja 'kosmetyczka' jest wypełniona większością marką "rmimmel" naprawdę jestem tej firmie bardzo zaufana, jeżeli nie zauważyliście to właśnie wam mówię :D, także najbardziej co polecam to z firmy rimmel ich kosmetyki są idealne do mojej cery. Myślę, że do innych na pewno też. Ja mam cerę mieszaną.
Podczas wakacji, pewnie nie będziecie tu zaglądać bo będziecie zajęci swoimi sprawami takie jak np. wyjazd. Ale ja będę! Będą nowe posty może trochę rzadziej w drugi miesiąc, ale będą. W pierwszy tak jak zwykle co 2-4 dni. Nie raz już na drugi dzień, ale robię tak wtedy kiedy wiem, że później nie będę miała na to czasu. Ale teraz ten czas jest. Także jestem pewna, że będą one regularnie :) Mam nadzieję, że jakieś małe recenzje kosmetyków, które chciałam wam w skrócie pokazać, przydadzą się. :) To by było już na tyle.. To do następnego postu kochani. Miłego dnia :) (u mnie dzisiaj słoneczko zagościło). :D